Szymańscy
Rodzina Szymańskich od pokoleń mieszkała w Wiśniowcu na Wołyniu. Po zajęciu wschodnich ziem II Rzeczpospolitej przez Sowietów, ze względu na tradycje niepodległościowe rodziny, Szymańscy znaleźli się grupie zesłańców syberyjskich. Dzięki powstaniu Armii gen. Andersa oraz ogłoszonej amnestii, udało się kilku osobom opuścić „nieludzką ziemię” i dotrzeć wraz z II Korpusem Polskim do Anglii.
Ci, którzy uniknęli zsyłki na Syberię doświadczyli mordów dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów na polskiej ludności Kresów. Z licznej rodziny Szymańskich aż 32 osoby stały się ofiarami banderowców. Rodzinny dom wraz z całym dobytkiem został spalony podczas napadu UPA na Wiśniowiec w lutym 1944 roku. Z życiem uszła wówczas Janina Szymańska – Misiąg wraz z matką Honoratą oraz córeczkami Bogusią i Krysią zdołały uciec wraz z wycofującymi się oddziałami węgierskimi i znaleźć schronienie w Tarnopolu. Stamtąd kobiety postanowiły udać się w okolice Lwowa i Mościsk, skąd pochodził mąż Janiny. W trakcie wyczerpującej pieszej wędrówki, zmarła maleńka Krysia (urodzona w 1943 roku). W 1945 roku Janina Szymańska wraz z matką oraz córką Bogusią znowu wyruszyły w drogę, docierając w okolice Jarosławia. Początkowo rodzina zamieszkała w Pawłosiowie, a następnie w Jarosławiu, gdzie Janina ponownie wyszła za mąż za Michała Pocieja.