Kiełbowie
Rodzina Jana Kiełba pochodziła z okolic Przeworska, lecz na mocy ustawy sejmowej o osadnictwie wojskowym Jan Kiełb po zakończeniu służby w jarosławskim garnizonie zdecydował się wyjechać na ziemie wschodnie i tam się osiedlić. Jego wybór padł na Wolicę Komarową, gdzie wraz z żoną Marią prowadził gospodarstwo rolne. Jan i Maria Kiełbowie doczekali się czwórki dzieci: Józefa, Heleny, Zofii i Stanisława.
Gdy wybuchła II wojna światowa i Wolica znalazła się pod okupacją sowiecką, rodzina Kiełbów, jako znienawidzonych polskich osadników wojskowych, została skazana na deportację w głąb ZSRR. W nocy z 9 na 10 lutego znaleźli się w transporcie skierowanym do archangielskiej obłasti (z wyjątkiem starszej córki Zofii, której udało się pozostać). Po trwającej ponad miesiąc podróży dotarli do stacji Soswa ( ros. Sos’va), skąd saniami przewieziono ich do posiołka Czary. Trudy podróży okazały się zabójcze dla Jana Kiełba. Zmarł w jej trakcie, a jego ciało pozostało gdzieś przy torach kolejowych – jak setki, a może nawet tysiące innych. Warunki życia w tajdze syberyjskiej, przenikliwe zimno, a przede wszystkim głód doprowadziły do śmierci 10-letniej Heleny.
W Czarach pozostała Maria Kiełb wraz z dwoma synami: Józefem i Stanisławem. Tam zastała ich amnestia ogłoszona po zawarciu układu Sikorski – Majski. W grudniu 1941 roku Kiełbowie znaleźli się na terenie Uzbekistanu w Krasnowodzku, gdzie odnalazł ich stryjeczny brat Jana Kiełba, który wstąpił do Armii Andersa. Jako żołnierz miał możliwość wydostania z ZSRR swoich najbliższych – wykorzystując fakt posiadania takiego samego imienia i nazwiska jak zmarły kuzyn, podał się za męża Marii. Tym sposobem Kiełbowie dotarli do Pahlewi w Iranie, a następnie przez Teheran, Indie udali się do Brytyjskiej Afryki Wschodniej, a konkretnie do obozu polskiego Masindi w Ugandzie. Starszy z synów Marii i Jana Kiełbów – Józef – dołączył do Armii Andersa i z nią przeszedł szlak bojowy. Po zakończeniu wojny nie zdecydował się na powrót do kraju.
Maria i Stanisław Kiełb wrócili do Polski w 1948 roku. Jako nowe miejsce swego zamieszkania wybrali leżący pod Jarosławiem Surochów, gdzie wcześniej dotarła już najstarsza córka Zofia wraz z mężem Stanisławem Misiągiem.
Maria Kiełb do końca życia mieszkała w Surochowie – tam zmarła i spoczywa na miejscowym cmentarzu. Stanisław Kiełb po ukończeniu szkoły średniej oraz studiów zamieszkał w Jarosławiu, gdzie pracował jako radca prawny. Zmarł w 2009 roku – spoczywa na Nowym Cmentarzu
w Jarosławiu.