Czwaczkowie

        Maria Czwaczka (z domu Halka)  wraz z mężem – inżynierem leśnikiem Edwardem i dwójką dzieci: Romanem i Anną mieszkali w Wilnie do 1939 roku. Maria pracowała jako nauczycielka w jednej z tamtejszych szkół podstawowych, a jej mąż zatrudniony był w Administracji Lasów Państwowych.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej, Edward Czwaczka jako porucznik rezerwy został zmobilizowany, a jego żona z dziećmi opuścili miasto nad Wilią i przenieśli się do Sambora, skąd pochodziła rodzina Marii. Zamieszkali wspólnie z matką – Anielą Halką oraz pomagającą jej w prowadzeniu domu Pelagią Kuźmiak (nazywanej przez domowników “Basiunią”). W tym czasie nie żył już ojciec Marii Czwaczki – Edmund, urzędnik banku w Samborze.

 Przez cały okres okupacji – najpierw sowieckiej, później niemieckiej Czwaczkowie mieszkali w Samborze. Maria zarabiała na utrzymanie rodziny szyjąc. W ich domu zakwaterowani zostali żołnierze niemieccy, dzięki którym na stole pojawiały się często dodatkowe racje żywnościowe i słodycze dla dzieci.

  O losie Edwarda nikt nie wiedział, podobnie jak i o losie brata Marii – kapitana Władysława Zygmunta Halki. Pod koniec wojny Maria Czwaczka wspólnie z matką oraz swoimi dziećmi i “Basiunią” opuścili Sambor i wyjechali do Jarosławia, gdzie ich krewna była właścicielką jednej z kamienic, w której mogli się zatrzymać.

W 1948 roku do Polski przyjechał z Anglii Edward Czwaczka, który wraz z Armią Andersa przeszedł cały szlak bojowy – od Palestyny, poprzez Irak, Egipt, Włochy. Brał udział w bitwie pod Monte Cassino. Z zachowanych dokumentów wynika, że po mobilizacji we wrześniu 1939 roku służył w Wilnie w Legii Oficerskiej do 19 września 1939 r. 20 września został internowany w obozie Kołotowo pod Kownem. Po krótkim pobycie w kolejnych obozach w Wyłkowyszkach i Kalwarii trafił do Kozielska. Szczęśliwie nie został zamordowany jak tysiące innych oficerów. Na mocy układu Sikorski – Majski znalazł się w tworzonej na terenie ZSRR Armii Polskiej i wraz z nią ostatecznie dotarł do Anglii.

Mniej szczęścia miał jego brat Antoni- kapelan 52. Pułku Piechoty „Strzelców Kresowych”.  Ciężko ranny podczas bitwy pod Iłżą zmarł 10 września 1939 r. Zdołał jeszcze napisać: „Meldunek. Proszę zameldować Panu Generałowi Paszkiewiczowi, że zostałem ciężko ranny i służby dalej pełnić nie mogę. Kapelan 52pp”.

Do sowieckiej niewoli trafił brat Marii – Władysław Zygmunt Halka (dowódca kompani w KOP  “Budsław”). Przetrzymywany w obozie w Kozielsku, został zamordowany w 1940 r. w Katyniu. Jego szczątki spoczywają na cmentarzu w Miednoje.

W Jarosławiu Maria Czwaczka pracowała jako kierowniczka szwalni w Szpitalu Psychiatrycznym. Jej mąż, ze względu na swą wojenną przeszłość doświadczył szykan ze strony nowych władz, które ostatecznie doprowadziły go do przedwczesnej śmierci w 1954 roku. Syn Roman ukończył studia na wydziale metalurgii Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie, córka Anna zaś ukończyła Wyższą Szkołę Muzyczną w klasie fortepianu i zamieszkała w Rzeszowie.