Hnatowscy
Andrzej Hnatowski z pochodzenia był Ukraińcem. Urodził się w 1899 roku jako Andrzej Hnatów. Poślubił pochodzącą z polskiej rodziny Annę Chrzanowską, z którą doczekał się pięciorga dzieci: Heleny, Stefanii, Jadwigi, Marii i Michała. Na utrzymanie rodziny zarabiał jako pomocnik zarządcy w miejscowym folwarku. Żona zajmowała się domem oraz dziećmi.
Gdy w 1944 roku bandy ukraińskie napadały na sąsiednie miejscowości Andrzej Hnatów został ostrzeżony przez sąsiada Ukraińca, że niebezpieczeństwo grozi także jego rodzinie. W tej sytuacji niezwłocznie zabrał żonę oraz dzieci (w tym najstarszą, zamężną już córkę Helenę z jej malutkim synkiem Adasiem) do pobliskiej Kamionki Strumiłowej, gdzie ulokował ich w wynajętym od znajomych pokoju. (W Kamionce znalazł się także zięć Andrzeja Hnatowa – Jan Wilman. To on później wracał jeszcze do Horpina, by zabrać część dobytku. Między innymi przywiózł maszynę do szycia „Singer”, która do dzisiaj jest w posiadaniu rodziny.)
Nie mając nadziei na szybki powrót do Horpina, Andrzej Hnatów zorganizował transport kolejowy, którym jego bliscy mogli wyruszyć na zachód,
w bardziej bezpieczne miejsce. Wraz z trzema innymi rodzinami dotarli do Rzeszowa. Tam, w zamian za pomoc w uprawie roli, otrzymali zakwaterowanie w domu miejscowego kolejarza. Gdy dotarła wiadomość o tym, że Lwów został wyzwolony spod okupacji niemieckiej, Andrzej Hnatów zdecydował się wyruszyć wraz z żoną i dziećmi w podróż powrotną do Horpina, licząc na to, że będzie mu dane zamieszkać w rodzinnej wsi. Dotarli jedynie do Rogóżna, skąd po pewnym czasie przenieśli się do Radymna, gdzie zamieszkali w budynku dawnych stajni na folwarku. Andrzej Hnatów dzięki temu, że posiadał konie, został zatrudniony przy pracach polowych. Później rodzina przeniosła się do budynku mieszkalnego – dawnych „czworaków”. W Radymnie rodzina zmienił nazwisko na Hnatowski.
Andrzej i Anna Hnatowscy resztę swego życia spędzili w Radymnie. Dzisiaj ich doczesne szczątki spoczywają na miejscowym cmentarzu.