Dziurgotowie

Kazimierz Dziurgot urodził się w 1913 roku w Stanisławowie w rodzinie kolejarzy. Dziadek Kazimierza – Ludwik był pod koniec XIX wieku urzędnikiem Cesarsko – Królewskich Kolei, a ojciec – Stanisław pracownikiem kolei w Drugiej Rzeczypospolitej.  Kazimierz po zdaniu matury w gimnazjum podjął  naukę w Szkole Handlowej, którą ukończył w 1932 roku, po czym wyjechał do Grudziądza, gdzie wstąpił do Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii jako tzw. poborowy z cenzusem. W 1933 roku, po ośmiu miesiącach intensywnego szkolenia

i zdaniu egzaminów, ukończył szkołę z wyróżnieniem, otrzymując stopień podchorążego rezerwy kawalerii.  Nie związał jednak swojej kariery zawodowej z wojskiem, lecz rozpoczął pracę jako  księgowy  w Starostwie Powiatowym w Stanisławowie.

Już jako chłopiec interesował się sportem – będąc członkiem miejscowej organizacji „Strzelca” swoje pasje rozwijał w klubie sportowym „Strzelec Górka”. W 1934 roku ukończył w Poznaniu  kurs szkoleniowy  instruktorów pięściarstwa, organizowany przez Dowództwo Okręgu Korpusu Nr VII. Posiadał także uprawnienia sędziego boksu amatorskiego.

Jako  chorąży  rezerwy kawalerii odbywał regularne szkolenia w 6.Pułku Ułanów Kaniowskich stacjonującym w Stanisławowie. W 1938 roku decyzją Ministra Spraw Wojskowych Kazimierz Dziurgot otrzymał  patent oficerski i stopień  podporucznika rezerwy w korpusie oficerów kawalerii. Patent podpisał  Prezydent Rzeczypospolitej  Ignacy Mościcki.

W tym samym roku Kazimierz poślubił Wierę Łeniów i wraz z rodzicami Kazimierza zamieszkali w domu przy ulicy Wiejskiej. Rok później przyszedł na świat ich syn Jerzy, którego chrzest odbył się w kościele Chrystusa Króla w Stanisławowie.

W sierpniu 1939 roku Kazimierz Dziurgot jako oficer został zmobilizowany do wojska. Jego pułk znalazł się w składzie Podolskiej Brygady Kawalerii, która brała udział w bitwie nad Bzurą, a następnie walczyła w obronie Warszawy. Po kapitulacji Kazimierz wraz z grupą kolegów przedarł się przez Mościska, Stryj do Stanisławowa. Tam w obawie przed aresztowaniem przez NKWD i wywiezieniem na Syberię ukrywał się, równocześnie dbając o bezpieczeństwo swojej rodziny. Gdy miasto zajęli Niemcy, Kazimierz Dziurgot, dzięki pomocy przyjaciół, otrzymał pracę w miejscowej fabryce żywności, która produkowała prowiant dla niemieckiej armii. Stosowne przepustki i pozwolenia pomogły mu uniknąć wywiezienia na roboty przymusowe do Niemiec. W 1942 roku na świat przyszła córka Wiery i Kazimierza Dziurgotów – Halina.

Po ponownym zajęciu Stanisławowa przez Sowietów w 1944 roku, po Kazimierza przyszło do domu w nocy NKWD, aby go aresztować, lecz szczęśliwie udało mu się  uciec. Wiedział jednak, że w Stanisławowie nie będzie bezpieczny ani on, ani jego najbliżsi, dlatego w marcu 1945 roku podjął decyzję o opuszczeniu miasta i wyjeździe na zachód w ramach tzw. repatriacji. Jako nowe miejsce osiedlenia się Dziurgotowie wybrali Jarosław, zmuszeni do tego ciężką chorobą  syna, Jerzego.

W tym samym czasie w akcji repatriacyjnej ze Stanisławowa  do Polski wyjechały rodziny Kazimierza i Wiery, które za miejsca docelowe wybrały : Opole, Prudnik, Nysę, Czeladź.

W Jarosławiu Dziurgotowie początkowo mieszkali na ulicy Kraszewskiego, później na Parkowej, a ostatecznie na  ulicy Kasprowicza. Wiera Dziurgot, podobnie jak w Stanisławowie, zajmowała się prowadzeniem domu, natomiast Kazimierz podjął pracę najpierw w Powszechnej Spółdzielni Spożywców, następnie  w Ośrodku Szkolenia pracowników przemysłu spożywczego, a ostatecznie aż do emerytury był wykładowcą w Państwowej Szkole Przemysłu Spożywczego. W 1949 roku urodziła się córka Maria – pieszczotliwie nazywana przez rodzinę „Myszką”.

Kontynuując swoje sportowe pasje, Kazimierz związał się z drużyną piłki nożnej Jarosławskiego Klubu Sportowego JKS, w której grał na pozycji prawego pomocnika, a po zakończeniu kariery zawodniczej zdobył uprawnienia sędziowskie. Do 1975 roku sędziował także walki boksu amatorskiego – przekazując swoje pasje wnukowi Maciejowi, obecnie sędziemu bokserskiemu klasy światowej.

Kazimierz Dziurgot zmarł w Jarosławiu w 1987 roku w wieku 74 lat, a jego żona Wiera w 2011 roku w wieku 93 lat – oboje są pochowani w grobie rodzinnym na Starym Cmentarzu w Jarosławiu. Syn Jerzy osiedlił się w Rzeszowie, córka Halina zamieszkała w Przemyślu, a jedynie najmłodsza “Myszka” pozostała w Jarosławiu.