Cwynarowie
Rodzina Cwynarów mieszkała początkowo we Lwowie. Tam urodziły się wszystkie dzieci: Franciszek, Stanisław i Agnieszka. Głowa rodu – Władysław Cwynar – po służbie w legionach podjął pracę w więziennictwie. Jako funkcjonariusz służby więziennej otrzymał przeniesienie służbowe ze Lwowa do Brześcia, gdzie służył w latach 1935 – 1937, a następnie do Drohobycza. Po wybuchu II wojny światowej i wkroczeniu Armii Czerwonej do miasta, szczęśliwie udało mu się uniknąć losu wielu funkcjonariuszy i nie trafił do obozu w Ostaszkowie lub Starobielsku.
Okupację Cwynarowie spędzili w Drohobyczu. Stamtąd też wyruszyli na wojnę synowie Władysława i Marii Cwynarów: Franciszek i Stanisław, po których wszelki ślad zaginął. W 1943 roku w czasie eskalacji rzezi na Wołyniu, pewnej nocy zostali ostrzeżeni przez byłego więźnia o zbliżającym się niebezpieczeństwie ze strony banderowców. Polecono im natychmiast uciekać. Tak też się stało, jednak czasu na spakowanie nie było zbyt wiele, stąd zostało niewiele pamiątek rodzinnych – głównie zdjęcia i kilka rzeczy osobistych. Ratując życie, pozostawili cały majątek, mając nadzieję, że będzie im dane kiedyś powrócić do domu.
Mimo pośpiechu, Władysław postanowił podczas ucieczki ostrzec przed zagładą także swojego przyjaciela, leśniczego. Niestety było już za późno – kiedy Cwynarowie znaleźli się w leśniczówce przeżyli szok – wewnątrz znaleźli ciała brutalnie zamordowanej zaprzyjaźnionej rodziny.
Szukając schronienia, Władysław Cwynar z żoną Marią, córką Agnieszką i szwagierką Agnieszką Gwizdak znaleźli się w Jarosławiu. Prawdopodobnie zadecydował o tym przypadek. Być może rodzina kierowała się tym, by docelowe miejsce było na drugim brzegu Sanu i jednocześnie stosunkowo blisko od Drohobycza. W Jarosławiu zamieszkali najpierw na ulicy Dominikańskiej, a po wojnie na ulicy Kraszewskiego. Dołączyła do nich także córka Władysława Cwynara z pierwszego małżeństwa – Olga. Warto nadmienić, że po jakimś czasie wyjechała do Krakowa i tam związała się z ojcem późniejszego noblisty Czesława Miłosza, Aleksandrem.
Ze względu na swoją przedwojenną przeszłość, Władysław Cwynar miał ogromne problemy ze znalezieniem pracy w nowej, uzależnionej od Sowietów Polsce. Dlatego też warunki bytowe rodziny zmieniły się diametralnie na gorsze.
Uciekając przed banderowcami, w Jarosławiu znalazł się także bratanek Władysława Cwynara, Antoni wraz z matką Jadwigą (z d. Baranowską), której mąż – Tomasz został zastrzelony przez Ukraińca we własnym młynie.