Przytoccy

Antoni Przytocki z zawodu był kowalem. Wraz z żoną Antoniną przez pewien czas mieszkał w Borysławiu, gdzie na świat przyszło troje ich dzieci: Stanisław, Eugenia i Maria. Kilka lat po narodzinach tej ostatniej Przytoccy przenieśli się do podlwowskich Brodów. Tam mieszkali do wiosny 1944 roku, kiedy opuścili swój dom i Kresy na zawsze.

Jeszcze przed wybuchem wojny Brody opuściły dorosłe dzieci: Stanisław, który zamieszkał w Strzyżowie oraz Eugenia – wyjechała do Rzeszowa. W domu pozostała młodsza córka Maria oraz syn Zygmunt.
Maria w Brodach ukończyła szkołę powszechną, do której uczęszczała także Anna Anders – najstarsza córka gen. Władysława Andersa (nazywana także Anną Pierwszą, w odróżnieniu od najmłodszego dziecka generała – Anny urodzonej z drugiego małżeństwa z ukraińską piosenkarką Iriną Borucką z d. Jarosewycz, ps. Renata Bogdańska).

Kiedy w 1942 roku Maria wyszła za mąż i przeniosła się do rodziców swojego męża do Podkamienia, Antoni i Antonina Przytoccy pozostali w Brodach z najmłodszym synem. To właśnie z nim wiosną 1944 roku Antonina Przytocka wyruszyła w drogę do Strzyżowa, by uchronić się przed banderowcami. Jej mąż pozostał jeszcze w Brodach, aby dopilnować domu i spakować więcej rzeczy osobistych potrzebnych rodzinie do dalszej egzystencji. Po tygodniowej podróży Antonina z Zygmuntem oraz rodziną córki Marii Iłowskiej dotarli do Strzyżowa i tam czekali na przyjazd Antoniego, który ostatecznie po licznych perypetiach dołączył do swych bliskich.

Przytoccy nie zamierzali pozostać w Strzyżowie. Chcieli powrócić do siebie do Brodów. Zamiast tego rodzina znalazła się w Jarosławiu i tutaj już pozostała.

Zygmunt Przytocki ukończył w Jarosławiu Technikum Budowlane i podjął pracę w Jarosławskim Przedsiębiorstwie Budowlanym. Tutaj założył rodzinę.
W Jarosławiu mieszkają do dnia dzisiejszego jego synowie – Andrzej i Henryk ze swoimi rodzinami.

Antonina i Antoni Przytoccy nie mieli okazji odwiedzić swoich stron rodzinnych. Zmarli w Jarosławiu i spoczywają na Nowym Cmentarzu.