Missa

        Rodzina Missów w Tarnopolu wiodła spokojne i dostatnie życie. Stanisław Missa był kapitanem Wojska Polskiego i służył w tarnopolskim garnizonie wojskowym, jego żona Stefania prowadziła dom i zajmowała się wychowaniem dzieci: Adama, Edwarda i Ludwika (urodzonego już w czasie wojny). W 1938 roku Missowie przenieśli się do nowo wybudowanego domu na ul. Kotlarewskiego w Tarnopolu.

         W styczniu 1945 roku, kiedy było wiadome, że Tarnopol nie będzie w granicach Polski, Missowie zdecydowali się opuścić rodzinne miasto i udać się na zachód. Nikt nie chciał mieszkać w granicach ZSRR. Wraz z nimi do Polski przyjechała także siostra kpt. Missy – Stefania Missówna. Wyruszając w drogę, udało się zabrać ze sobą dokumenty, albumy ze zdjęciami, kilka pamiątek, pościel, kilimy i drobne sprzęty gospodarstwa domowego. Nowym miejscem osiedlenia się był Jarosław, w którym wcześniej przebywał jako żołnierz Stanisław Missa. Powiadomił rodzinę o miejscu swego pobytu oraz poinformował kiedy i jakim pociągiem mają wyruszyć w drogę do Jarosławia.
         Po zakończeniu działań wojennych, kpt Stanisław Missa został w Jarosławiu zastępcą komendanta Rejonowej Komendy Uzupełnień, a jego żona nadal zajmowała się prowadzeniem domu, tylko warunki w jakich przyszło im zamieszkać były dużo gorsze od tych, jakie mieli w rodzinnym Tarnopolu. Nie to jednak było najgorsze, co mogło się rodzinie przytrafić w wolnej (jak mogłoby się wydawać) Polsce. Stanisław Missa został wkrótce aresztowany przez UB (jako sanacyjny oficer) i zdegradowany. O powrocie do wojska nie mógł już marzyć. Aby utrzymać rodzinę podjął pracę magazyniera.
       Stefania Missa i jej synowie Adam i Edward odwiedzili Tarnopol i widzieli swój dom na ul. Kotlarewskiego – niestety nie zostali do niego wpuszczeni przez Ukraińca, który go aktualnie zamieszkiwał, a gdy chcieli zrobić zdjęcie pamiątkowe, człowiek ten zagroził, że wezwie zaraz milicję.