Chaszczewicz Jadwiga

W drugiej części „Jarosławskiej Księgi Kresowian” znalazł się biogram przybyłej z Czortkowa rodziny Skibów. Dzięki informacjom przekazanym przez Piotra Skibę (syna Tadeusza) wiadomo, że wraz z Tadeuszem i Anielą Skibami oraz ich dziećmi Piotrem i Andrzejem w czerwcu 1945 roku do Jarosławia przyjechała także Jadwiga Chaszczewicz. Urodzona w 1933 roku w chwili wybuchu II wojny światowej przebywała w Domu Sierot w Czortkowie. Gdy budynek został zbombardowany we wrześniu 1939 roku, a przebywające w nim przerażone dzieci uciekły, Aniela i Tadeusz Skibowie przyjęli pod swój dach jedną z sierot – Jadwigę Chaszczewicz. Stała się ona pełnoprawnym członkiem ich rodziny, otrzymując to wszystko, na co Skibowie mogli sobie pozwolić. Jadzia wychowywała się wspólnie z Piotrem i Andrzejem Skibami, traktowana przez nich jak siostra.

Już po zakończeniu wojny, kiedy było oczywiste, że Czortków znajdzie się poza granicami Polski, Aniela i Tadeusz Skibowie podjęli decyzję o wyjeździe do leżącego blisko granicy Jarosławia, gdzie wcześniej już dotarła rodzina starszego brata Tadeusza Skiby. Zaopatrzeni w kartę ewakuacyjną o numerze 6148 Tadeusz, Aniela (będąca w ciąży), Andrzej i Piotr Skibowie oraz Jadwiga Chaszczewicz opuścili Czortków i dotarli do Jarosławia. Podczas podróży Skibowie zostali okradzeni – stracili cały swój dobytek, w tym także dokumenty.

Po zgłoszeniu się do Powiatowego Urzędu Repatriacyjnego w Jarosławiu otrzymali przydział na mieszkanie na ulicy Kraszewskiego, gdzie zamieszkali wspólnie z rodziną brata. Wkrótce po przybyciu do Jarosławia w tragicznych okolicznościach zginął Tadeusz Skiba – na ulicy Kraszewskiego, w pobliżu swego domu, został potrącony przez samochód wojskowy. Jego żona pozostała sama z czwórką dzieci – bowiem na świat przyszła córka Anna. Po pewnym czasie Aniela Skiba wraz z dziećmi przeprowadziła się na ulicę Głębocką. Pomimo przeciwności losu oraz nieszczęść, które spadły na rodzinę, wszystkie dzieci – w tym także Jadwiga Chaszczewicz – miały możliwość kształcenia się. Po ukończeniu szkoły podstawowej podjęła ona naukę w szkole średniej w Przemyślu. Na ten czas zamieszkała w internacie, lecz w każdą niedzielę przyjeżdżała do Jarosławia, do swej przybranej rodziny. Z tego okresu pochodzi zdjęcie przechowywane przez Piotra Skibę ofiarowane przez Jadwigę matce na pamiątkę.

Kontakt pomiędzy Skibami i Jadwigą Chaszczewicz urwał się, gdy po ukończeniu szkoły wyjechała ona z Jarosławia. Kilkanaście lat temu bezskutecznie próbował Jadwigę odnaleźć Piotr Skiba.